Na początku trzeciej tercji, kiedy to prowadzenie Cracovii na 4:1 podwyższył Sebastian Kowalówka nic nie zapowiadało dramatu, jaki mieli przeżyć krakowianie. Hokeiści Naprzodu Janów zdołali zdobyć trzy gole w ciągu niecałych dziesięciu minut. Minutę po rozpoczęciu dogrywki, Mariusz Jakubik dobił Kraków i zdobył dla Janowa decydującą bramkę. [czytaj dalej]